O komunikacji bez barier w szkołach

O komunikacji bez barier w szkołach

Pracownicy Zarządu Transportu Miejskiego odwiedzają warszawskie szkoły. Dzieci mogą przy okazji zobaczyć, jak od środka wygląda autobus elektryczny, przekonać się, że bez powietrza nie będą działać drzwi, oraz zapoznać się z regułami dobrego wychowania obowiązującymi w transporcie publicznym.

Nawyki komunikacyjne można kształtować. Jeśli ktoś od małego podróżował po mieście transportem publicznym, ten i w dorosłym życiu będzie z niego chętniej korzystał. A o to przecież chodzi w wielkim mieście, które codziennie jest narażone na gigantyczne korki, zanieczyszczenie powietrza i hałas, generowany przez samochody. Warszawa stara się promować korzystanie z komunikacji miejskiej - dzięki decyzji radnych dzieci uczące się w warszawskich szkołach mogą podróżować Warszawskim Transportem Publicznym bezpłatnie na podstawie Kart Ucznia.

Ale właściwie dlaczego warto to robić, skoro samochód jest wygodniejszy? Poza tym, jak korzystać ze zbiorowej komunikacji, żeby podróż upływała w przyjemnej atmosferze?

Na te pytania pomagają odpowiadać pracownicy ZTM, którzy każdego tygodnia odwiedzają warszawskie szkoły podstawowe i prowadzą zajęcia z wychowania komunikacyjnego. Jak przebiega taka lekcja? Czego dzieci mogą się dowiedzieć?

Na początek warto przybliżyć samą instytucję, jaką jest ZTM oraz markę WTP. Po czym poznać pojazdy Warszawskiego Transportu Publicznego? Tutaj dzieci wykazują się dużą wiedzą. Pojawiają się odpowiedzi, że autobusy i tramwaje pomalowane są na barwy żółto-czerwone. Można już odnotować pierwsze sukcesy w zaszczepianiu w świadomości najmłodszych warszawiaków marki WTP – jedno z dzieci odparło, że pojazdy transportu publicznego można rozpoznać po naklejce.

Kto jeździ do szkoły komunikacją miejską? Tutaj nie wszyscy mogą się pochwalić korzystaniem z autobusu lub tramwaju, ale to dlatego, że bardzo duża część uczniów mieszka w bliskim sąsiedztwie szkoły.

Jakie są zalety korzystania z WTP? Komunikacja miejska jest bardziej ekologiczna niż podróż samochodem, ale co to w praktyce oznacza? Jak zobrazować dzieciom tę zaletę? Najlepiej pokazać ją na konkretnym przykładzie. Jeśli do tramwaju zmieści się 200 pasażerów, a samochody osobowe w większości przypadków mieszczą pięć osób, to łatwo policzyć, że do przewiezienia takiej samej liczby ludzi potrzeba aż 40 samochodów (a rzadko zdarza się, by auta jeździły zapełnione całkowicie).

Taka liczba pojazdów ustawionych w jednej linii, tworzy pokaźnych rozmiarów korek, który natychmiast powoduje kolejne problemy w ruchu ulicznym: spaliny i hałas, a w efekcie niepotrzebne nerwy, gdy kierowcy trąbią na siebie. Lepiej przesiąść się do Warszawskiego Transportu Publicznego, którym dojedziemy niemal w każde miejsce stolicy, a nawet daleko poza jej granice, przy okazji czytając książkę.

Czego jeszcze mogą się dowiedzieć uczniowie podczas zajęć z wychowania komunikacyjnego? Dzieci mają okazję obejrzeć serię filmów z Panem Bilecikiem w roli głównej. W przystępny sposób zostały tam wyjaśnione podstawowe pojęcia, opisujące komunikację miejską, reguły dobrego wychowania obowiązujące w komunikacji zbiorowej (ustępowanie miejsca osobom starszym, niepełnosprawnym, zakaz spożywania posiłków) czy zasady bezpiecznego podróżowania (czemu służą żółte linie, dlaczego należy trzymać się poręczy, czemu nie wolno wysiadać ani wsiadać po sygnale dźwiękowym, a tym bardziej przebiegać przez ulicę na czerwonym świetle w pogoni za autobusem).

Po przerwie na dzieci czeka część praktyczna zajęć komunikacyjnych, która odbywa się w autobusie elektrycznym, zaparkowanym na szkolnym parkingu. Pojazdów napędzanych w ten sposób można spotkać na warszawskich ulicach coraz więcej, dlatego warto, by dzieci poznawały zasadę ich działania. Uczniowie mają okazję zobaczyć co kryje się pod maską autobusu elektrycznego, czyli tam, gdzie normalnie nie ma możliwości zajrzeć i przekonać się, jak wielkie baterie dostarczają energię do silnika.

Zachwyt dzieci wywołuje rozkładający się pantograf, który budzi skojarzenia z anteną satelitarną. Wiele zabawy dostarczają próby otwarcia drzwi, które zostały zablokowane przez ciśnienie w układzie hydraulicznym – najwięksi klasowi siłacze mają szansę zmierzyć się z tym wyzwaniem. Dzieci w ten sposób mają okazję się przekonać, jak ważne jest powietrze wtłaczane do układów autobusu przez sprężarkę. Kiedy powietrze zostaje spuszczone, drzwi ustępują bez problemu.

Bardzo ważne jest sprawne wsiadanie i wysiadanie z autobusu czy tramwaju, dlatego podczas zajęć dzieci mają okazję przećwiczyć prawidłowe zachowanie. Uczniowie, których rozpiera energia, bardzo często nie zachowują przy tym należytej ostrożności, stwarzając zagrożenie dla siebie i innych pasażerów oraz przysparzając kłopotów nauczycielom i wychowawcom. Brak dyscypliny to również problem podczas samej podróży.

Dzieci potrafią zapomnieć o tym, że należy trzymać się poręczy, lubią bawić się biletomatami lub kasownikami, biegać w przejściach między rzędami siedzeń. Takie zachowanie jest nie tylko uciążliwe, ale również niebezpieczne, dlatego podczas zajęć dzieci dostają wskazówki, co należy, a czego pod żadnym pozorem nie wolno robić podczas podróżowania Warszawskim Transportem Publicznym. Lekcja kończy się próbnym kasowaniem biletów (dzięki decyzji stołecznych radnych uczniowie warszawskich szkół podróżują komunikacją miejską bezpłatnie, ale warto się nauczyć dobrych nawyków zawczasu).

Uczniowie, wyposażeni w taką wiedzę, wracają do szkoły, gdzie w dalszym ciągu na przerwach mogą dyskutować o tym, co zobaczyli i wysłuchali podczas lekcji. Następnym razem, gdy wsiądą do autobusu lub tramwaju, będą wiedzieć, jak się zachować. A może nawet wezmą ze sobą rodziców i rodzeństwo?

« powrót