Rehabilitacja po COVID-19

Rehabilitacja po COVID-19

Źródło: www.newseria.pl

Niestety po wyjściu z choroby wielu pacjentów odczuwa jej skutki jeszcze przez wiele miesięcy. Szybko się męczą – nawet po wykonaniu prostych czynności, dokuczają im duże skoki tętna, duszność i napady kaszlu. W przypadku osób poddanych hospitalizacji te objawy są jeszcze silniejsze. Efektem tygodni spędzonych w unieruchomieniu są przykurcze mięśni – w tym lędźwiowych, które tracą funkcję stabilizacji kręgosłupa, a gorset mięśniowy jest osłabiony. U takich pacjentów występują duże problemy z mięśniami oddechowymi, ponieważ osoby te nie oddychają przeponą, a ich mięśnie karku są skrajnie napięte. Metodyczna, regularna rehabilitacja może pomóc obu tym grupom pacjentów – hospitalizowanym i tym, które łagodniej przeszły chorobę – powrócić do sprawności.

„Pacjenci po wyjściu ze szpitala często nie wiedzą czy potrzebują rehabilitacji, gdzie uzyskać poradę i dokąd się udać. Osoby te chcą wrócić do dotychczasowego rytmu życia, do pracy, ale w dalszym ciągu nie są wydolne fizycznie. Dodatkowo często utrzymują się wysiłkowe spadki saturacji (wysycenie krwi tlenem), które mogą doprowadzić do przeciążenia serca” – mówi Damian Wiśniewski, trener przygotowania motorycznego i fizjoterapeuta, który na co dzień pracuje z pacjentami po COVID. „W szpitalu organizm był wspomagany tlenem, a pozbawiony takiej pomocy, wolno adaptuje się do nowej sytuacji. Zdarza się, że podczas tak nieznacznego wysiłku, jak rozmowa, znacząco  spada  wskaźnik saturacji. Towarzyszy temu również uczucie zmęczenia. Skoro przy tak niewielkim wysiłku dochodzi do desaturacji to w jaki sposób w ogóle podjąć aktywność fizyczną? To jest właśnie zadanie dla fizjoterapeutów – odpowiednie prowadzenie pacjentów tak, aby wesprzeć organizm w regeneracji”.

Na czym polega rehabilitacja postcovidowa?

Pacjent powinien zgłosić się na rehabilitację z wynikiem EKG oraz spirometrii. Dobrze przyjść z własnym pulsoksymetrem – wówczas można będzie przeprowadzić testy oceniające tolerancję organizmu na wysiłek i ustalić parametry zalecanych aktywności. 

Pierwsze zajęcia to nauka poprawnego oddychania. To bardzo ważny aspekt powrotu do sprawności. Pacjent musi umieć w sposób poprawny wykorzystywać wszystkie mechanizmy oddechowe, które w trakcie choroby niejednokrotnie ulegają zaburzeniu. 

„Oprócz ćwiczeń, proponuje pacjentom terapię manualną, która powoduje rozluźnienie wszystkich mięśni oddechowych” – tłumaczy Damian Wiśniewski. „Pracujemy nad poprawą ruchomości obręczy barkowej oraz nad odcinkiem piersiowym kręgosłupa. Wykonujemy techniki osteopatyczne, poprawiające pracę przepony oraz drożność płuc, celem polepszenia ukrwienia w obrębie płuc. Pobudzanie mięśni przepony pomaga rozluźnić mięśnie karkowe i obręcz barkową – często obserwujemy wtedy wzrost wskaźnika saturacji, gdyż pacjentom łatwiej się wtedy oddycha”. 

Podczas długiego przebywania w pozycji leżącej, organizm człowieka bardzo się osłabia. Dochodzi do zaniku mięśni, w tym mięśni pośladkowych, które w trakcie choroby nie pracują. 

„Pacjenci, którzy spędzili kilka tygodni w łóżku, skarżą się na szczególnie dotkliwe bóle lędźwiowego odcinka kręgosłupa” – wyjaśnia Damian Wiśniewski. „Dodatkowo, u osób takich występuje bardzo silne osłabienie mięśni. Pacjenci opisują, że ich ciało jest twarde jak beton i bolesne przy każdym ruchu. U takich osób wdrażamy terapię rozluźniania wszystkich mięśni kończyn dolnych, pionizację i uruchamianie, tak by mogły samodzielnie przemieszczać się po sali”.

Fizjoterapia oddechowa oraz ogólnousprawniająca jest ważną częścią multidyscyplinarnego leczenia pacjentów po COVID-19. Głównym jej celem jest zmniejszenie objawów duszności, poprawa obniżonej pojemności płuc, przeciwdziałanie powikłaniom powstałym w przebiegu niewydolności oddechowej i unieruchomienia, poprawa jakości życia oraz obniżenie poziomu lęku i przeciwdziałanie depresji.

« powrót